devolay z frytkami

Jako iż mąż mój ze stresu strasznie schudł, czego mu bardzo zazdroszczę (chudnięcia... nie stresu) postanowiłam mu zrobić królewski obiad, po którym nie będzie wstanie się ruszać przy najmniej przez godzinę. Devolay z frytkami domowej roboty i kopą surówek spełnił swoje zadanie w 100%. Poza tym uwielbiam devoyaja, a tym bardziej domowe frytki!

Składniki:

• 2 piersi z kurczaka
• masło
• pietruszka
• sól 
• pieprz
• 3 łyżeczki cukru
• 4 duże długie ziemniaki
• 2 marchewki
• jabłko
• kilka kropel cytryny
• kapusta kiszona
• pomidor
• ogórek kiszony
• olej
• jajko
• bułka tarta

Wykonanie:

Piersi z kurczaka przekroić na pól i delikatnie rozbić ręką. Posolić i popieprzyć. Na każdy płat mięsa położyć trochę masła i pietruszki, zwinąć w szczelny rulon. Jajko roztrzepać, zanurzyć w nim zwinięte mięso a następnie obtoczyć w bułce tartej. Ziemniaki obrać i pokroić w cienkie paski. Wytrzeć pokrojone ziemniaki w ściereczkę lub papierowy ręcznik by pozbyć się z nich nadmiaru wody. Przygotować 2 patelnie. Na jednej (większej) rozgrzać dużą ilość oleju na frytki (oczywiście jeżeli ktoś ma frytownice lub lubi pieczone frytki to śmiało:) ) a drugą, mniejszą na devolaye (lub jeżeli ktoś ma dwie frytownice to polecam- sprawdza się genialnie). Najpierw wrzucić frytki, gdyż smażą się dłużej niż mięso. Usmażone frytki wyjąć na wyłożony papierowym ręcznikiem talerz, aby wchłonął nadmiar tłuszczu. Marchewkę i jabłko obrać, zetrzeć na tarce na najmniejszych oczkach, dosypać cukier i dodać cytryny.Odsączyć nadmiar wody. Pomidory i ogórki pokroić, doprawić. Wszystko wyłożyć na talerz i podać głodnemu pod nos.