Rogaliki z chałwą

Z okazji dnia Babci postanowiłam babci w imieniu swoim jak i córki zrobić rogaliki i wysłać je POCZTA na drugi koniec naszego pięknego kraju - czyli nad morze, do Gdyni. Nie wiem czy dojdą całe, czy będą zjadliwe ale chęci miałam dobre. Rogaliki są zwykłe, kruche, nie drożdżowe. Miałam nadzieje, że dzięki temu dłużej wytrzymają.

Składniki

• 2 i 1/2 szkl. mąki
• 1 szkl cukru
• 5 łyżek śmietany
• 1/3 kostki masła
• jajko
• szczypta soli
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 2 łyżeczki cukru wanilinowego
• 2 opakowania chałwy
•  + opcjonalnie roztrzepane jajko do posmarowania rogalików

Wykonanie:
Przesiewamy mąkę do miski i mieszamy z proszkiem do pieczenia. Następnie dodajemy resztę składników ( poza oczywiście chałwą). Wszytko mieszamy razem i ugniatamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Gdy trzeba podsypujemy trochę mąką. Wkładamy na ok godzinę do lodówki. Po godzinie rozgrzewamy piekarnik do 180'C. Ciasto dzielimy na 4 części. Każdą część rozwałkowujemy na okrągły placek o grubości ok 2mm. Kroimy w trójkąty takiej wielkości jaka nam się podoba. Na każdy trójkąt kładziemy kostkę chałwy i zwijamy przyciskając mocniej brzegi (chociaż mnie i to nie pomaga i zawsze ale to zawsze nadzienie mi chociaż trochę wycieka).Smarujemy jajkiem i pieczemy o 15-20 min. Po wystygnięciu można je polukrować:) Ja zrobiłam lukier cytrynowy - idealnie pasuje.
Smacznego
Sandra

tak oto prezentowały się rogaliki polukrowane:)

wersja bez lukru oczywiście wcale nie gorsza:)

a to prezent od Zuni dla babci:)